czwartek, sierpnia 24, 2017

Bransoletka tricolor

Chodziło to za mną już od dawna, ale jak to często bywa, pomysł musiał najpierw dojrzeć. Splot Jens Pind Linkage 3 (JPL 3) robiłam już w wersji jedno- i dwu-kolorowej. W końcu przyszła pora na tricolor.


Wykorzystałam ogniwka z trzech rodzajów metali: bright aluminium, mosiądzu i miedzi.


Muszę nieskromnie przyznać, że ten efekt bardzo mi się podoba. Na żywo jest on wyraźniejszy, jak na zdjęciach, ale na zbliżeniu już lepiej widać co i jak.


Ogniwka miedziane nie są traktowane żadnym preparatem, więc po pewnym czasie jeszcze trochę ściemnieją - i tak właśnie ma być!


Wszystkie ogniwka zrobiłam z drutu 1 mm, ich ID to 3 mm (AR = 3). Według mnie ten rozmiar gwarantuje najlepszy efekt.


Jak przystało na JPL bransoletka jest bardzo delikatna. Jej grubość to ok 5 mm, obwód 17, cm, a waga to 8 g.


Zapinana jest na karabińczyk ze stali chirurgicznej.


Ta bransoletka jest jedną z tych rzeczy, które ostatnio zrobiłam i ciągle nie mogłam się zebrać, żeby je obfotografować. Jest tego jeszcze sporo.




5 komentarzy:

  1. Piękna, prezentuje się cudnie, tak delikatnie. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudeńko, ten efekt trzech kolorów jest boski :) Taka delikatna biżuteria ogromnie do mnie przemawia, lubię ją nosić i lubię na nią patrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Musiałam tego spróbować, zawsze lubiłam eksperymentować z kolorami :D

      Usuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger